Excel – zło wcielone czy Twój najlepszy przyjaciel?

W świecie biznesu, nauki, a nawet w życiu prywatnym, dane są dziś jednym z najcenniejszych zasobów. W przypadku firm, w dobie cyfrowej transformacji, dane stały się kluczowym zasobem dla organizacji, napędzającym procesy decyzyjne, analitykę biznesową oraz rozwój innowacyjnych rozwiązań. Jednak wraz z rosnącą ilością danych pojawiają się wyzwania związane z ich przechowywaniem, zarządzaniem i integracją.

Szczególnie istotne jest to w kontekście budowania modeli danych oraz hurtowni danych, gdzie jakość i spójność informacji mają fundamentalne znaczenie. W tym kontekście Excel – narzędzie powszechnie wykorzystywane do przechowywania i analizy danych – budzi zarówno uznanie, jak i kontrowersje. Czy jest on niezastąpionym pomocnikiem, czy źródłem problemów w zarządzaniu danymi? Czy ułatwia nam życie, czy wręcz przeciwnie – staje się źródłem chaosu?

Excel: narzędzie wszechstronne, ale niepozbawione wad

Microsoft Excel od lat pozostaje jednym z najpopularniejszych narzędzi do pracy z danymi. Jego zalety są dobrze znane: intuicyjny interfejs, szerokie możliwości analityczne, elastyczność w tworzeniu raportów oraz dostępność. Dla wielu zespołów Excel jest pierwszym wyborem do przechowywania danych, zwłaszcza w mniejszych projektach lub w początkowej fazie ich rozwoju. Jednak w miarę wzrostu skali i złożoności danych, jego ograniczenia stają się coraz bardziej widoczne.

Głównym wyzwaniem związanym z Excelem jest jego podatność na tworzenie rozproszonych, niespójnych zbiorów danych. W organizacjach często spotyka się sytuacje, w których różne działy przechowują dane w osobnych arkuszach, korzystając z odmiennych formatów, struktur czy nawet metodologii. Taki stan rzeczy prowadzi do problemów z integracją danych, ich jakością oraz spójnością, co ma bezpośredni wpływ na efektywność procesów analitycznych i decyzyjnych.

Problem z rozproszonymi danymi

Wyobraź sobie, że w Twojej firmie każdy dział korzysta z Excela do przechowywania danych. Marketing ma swoje arkusze, finanse – swoje, a sprzedaż – kolejne. W efekcie dane są rozproszone, a ich spójność i aktualność stają się problemem. Często zdarza się, że te same informacje są przechowywane w wielu miejscach, co prowadzi do nieporozumień, błędów i strat czasu. To właśnie wtedy Excel staje się „złem wcielonym”.

Aby uniknąć chaosu, warto wdrożyć odpowiednie metody zarządzania danymi. Oto kilka kluczowych zasad:

  1. Centralizacja danych – Jeśli to możliwe, warto przenieść dane do jednego, centralnego systemu, takiego jak baza danych SQL czy narzędzia do zarządzania danymi w chmurze (np. Google BigQuery, Microsoft Azure). Dzięki temu wszyscy użytkownicy mają dostęp do tych samych, aktualnych informacji.
  2. Standaryzacja formatów – Jeśli Excel jest niezbędny, warto ustalić wspólne standardy dotyczące nazewnictwa plików, struktur tabel i formatowania danych. To pomoże uniknąć nieporozumień.
  3. Automatyzacja procesów – Zamiast ręcznego wprowadzania danych, warto wykorzystać narzędzia do automatyzacji, takie jak na przykład Power Query. To zmniejsza ryzyko błędów i oszczędza czas.
  4. Kontrola dostępu – Jeśli dane są przechowywane w wielu miejscach, ważne jest, aby kontrolować, kto ma do nich dostęp. Dzięki temu można uniknąć przypadkowego usunięcia czy zmiany kluczowych informacji.
  5. Regularne audyty – Warto regularnie sprawdzać, czy dane są aktualne i spójne. To pomoże wychwycić ewentualne błędy na wczesnym etapie.

Wiele organizacji przechowuje dane w rozproszonych miejscach – od lokalnych plików Excel po chmurowe bazy danych, systemy CRM czy narzędzia do zarządzania projektami. Taka decentralizacja może prowadzić do poważnych problemów, zwłaszcza gdy dane z Excela mają stać się podstawą do budowania modeli danych lub hurtowni danych. Główne wyzwania to:

  1. Brak spójności danych – Różne zespoły mogą korzystać z odmiennych formatów, nazewnictwa czy jednostek miary, co utrudnia integrację danych.
  2. Duplikacja informacji – Te same dane mogą być przechowywane w wielu miejscach, co zwiększa ryzyko błędów i nieaktualności.
  3. Ograniczona skalowalność – Excel nie jest zaprojektowany do obsługi dużych zbiorów danych, co może prowadzić do spadku wydajności.
  4. Brak kontroli wersji – W przypadku pracy zespołowej trudno jest śledzić zmiany i zapewnić, że wszyscy korzystają z aktualnych danych.

Excel w kontekście hurtowni danych: przyjaciel czy wróg?

Czy Excel może być również wykorzystany jako efektywne narzędzie do zarządzania danymi w kontekście hurtowni danych? Odpowiedź brzmi: tak, ale pod warunkiem, że jest stosowany w sposób przemyślany i zgodny z najlepszymi praktykami. Excel może pełnić rolę narzędzia do wstępnego gromadzenia i analizy danych, jednak w miarę wzrostu skali i złożoności projektów, konieczne jest przeniesienie danych do bardziej zaawansowanych systemów.

Kluczowe jest, aby organizacje zdawały sobie sprawę z ograniczeń Excela i inwestowały w rozwiązania, które zapewniają spójność, skalowalność i bezpieczeństwo danych. Hurtownie danych wymagają solidnych fundamentów, a dane z Excela mogą stać się ich częścią tylko wtedy, gdy są odpowiednio zarządzane i przetwarzane.

W erze big data i zaawansowanej analityki, Excel nie jest ani wrogiem, ani zbawieniem – to narzędzie, którego skuteczność zależy od sposobu jego wykorzystania. Dlatego warto inwestować w edukację, standaryzację i nowoczesne technologie, aby maksymalizować wartość danych, niezależnie od tego, gdzie i w jakiej formie są przechowywane.

autor:

Artur Sadzik

Senior Business Consultant w StatSoft

Wróć do aktualności

Masz pytania?

Porozmawiaj z nami!

Jesteśmy tutaj, aby pomóc i rozwiać wszystkie Twoje wątpliwości. Wypełnij formularz, napisz do nas maila lub zadzwoń – odpowiemy najszybciej, jak to możliwe!

    Przejdź do treści